Good (slow) morning

To, jak wygląda twój poranek ma wpływ na cały dzień. Zapomnij więc o pośpiechu i skup się na swoim dobrym samopoczuciu. Może pomoże ci w tym krótki przewodnik na slow mornig w ośmiu krokach?
1. Daj sobie czas rano. 
    Po usłyszeniu budzika poleż jeszcze chwilę w łóżku. Przeciągnij się, przytul do     ukochanej osoby, uśmiechnij się i dopiero wstań. 

2. Uwolnij się od toksyn. 
    Pomoże ci w tym codzienne picie na czczo szklanki ciepłej wody z sokiem z cytryny.

3. 5 minut dla ducha i ciała.
    Otwórz w pokoju okno, rozłóż na podzłodze matę i przez kilka minut wykonuj relaksujące ćwiczenia. Dobrze sprawdza się joga, a nawet stretching.

4. Byle jak bo już późno.
    Jeśli w twojej głowie zakiełkuje pomysł, żeby nie zadbać o siebie rano (np. rezygnacja z prysznica, makijażu, fryzury, etc.), to zduś go w zarodku. Pamiętaj o swoim samopoczuciu.

5. Ubranie ma znaczenie.
    Chyba nic tak nie stresuje, jak moment, gdy musisz wybrać w co się ubierzesz i jeszcze to uprasować, a już masz niewiele czasu do wyjścia z domu. Dlatego też dzień wcześniej zastanów się w jakim ubraniu chciałabyś pokazać się światu i, jeśli to konieczne, zajmij się jego uprasowaniem. Nasz strój ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie.

5. Śniadanie jest najważniejsze. Jeśli masz mało czasu i musisz wybrać pomiędzy skomplikowanym makijażem lub/i fryzurą a śniadaniem - wybierz jedzenie. Pierwszy posiłek w ciągu dnia jest najważniejszy - ma dostarczyć organizmowi energii.

6. Nie wkurzaj się w drodze do pracy.
     Uciekł ci autobus? Denerwujesz się, że musisz biec do metra a przed tobą ktoś dzie za wolno? Odpuść sobie i nie denerwuj się. Za kilka minut przyjedzie następny autobus, a omijanie powolnych (twoim zdaniem) osób może nie mieć sensu - na przystanku i tak będziesz musiała uzbroić się w cierpliwość i poczekać na autobus.

7. Nie czytaj, nie planuj, nie pisz wiadomości.
    Brzmi dziwnie? Czasami mamy do przejechania jedynie 3-4 przystanki, a siedzimy z telefonem w ręku i staramy się jak najwięcej stron w internecie odwiedzić. Wpisujemy nowe zadania do kalendarza lub piszemy maile. Wyluzuj! Przeznacz ten czas na relaks - po prostu bądź, głęboko oddychaj. Od razu zauważysz, że jesteś spokojniejsza.

8. Śniadanie rzecz święta - nawet w pracy.
    Czasami zdarza się tak, że śniadanie jemy dopiero w pracy. Postaraj się wtedy skupić jedynie na jedzeniu (o ile to możliwe). Zostaw przygotowywanie dokumentacji, nie odpisuj na maile - pomyśl o swoim zdrowiu i... żołądku:)


Czasami faktycznie możemy nie mieć czasu, żeby zrealizować wszystkie wyżej wymienione punkty. Warto jednak spróbować choć niektóre z nich wcielić w życie, żeby wyeliminować trochę niepotrzebnego stresu i pośpiechu.

Agnieszka

2 komentarze:

  1. Poranki to dla mnie chyba najtrudniejszy moment dnia, bo co prawda nie wychodzę do pracy, ale mam dwójkę dzieci do ogarnięcia. Od dawna zastanawiam się jaki jest klucz udanego poranka i co by tu zmienić... Dla mnie ważny wydają się punkty dotyczące ubrania i makijażu - żeby mimo porannej intensywności nie godzić się na bylejakość, która potem rzutuje na cały dzień. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wychowywanie dwójki dzieci to dopiero wyzwanie. Zgadzam się z Tobą, że bylejakość ma wpływ na nasze samopoczucie i cały dzień. Dla mnie czasami wzywaniem jest również zjedzenie śniadania w domu (na szczęście mam blisko do pracy). Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny oraz komentarz!

      Usuń

Instagram